wtorek, 24 marca 2015

Liga płaczących (nie)dżentelmentów

O tym, że chłopaki nie płaczą przekonywano nas w popularnej piosence i filmie pochodzących z końcówki poprzedniego wieku. Wiadomym wydaje się też być to, że facetom raczej nie wypada strzelać fochów. Prawdziwy dżentelmen nie powinien też bluzgać, kłamać i robić wszystkich tych rzeczy, za które następnego dnia musiałby się wstydzić.

W meczach derbowych chęć pozostania dżentelmenem schodzi chyba jednak na drugi plan. Kibice z dziką satysfakcją obrzucają się bluzgami, obrażają fanów drużyny przeciwnej i całe ich rodziny przynajmniej do trzeciego pokolenia, pokazują sobie wszelakie nacechowane wrogo symbole - od środkowego palca po gołe pośladki, na oczach rozwścieczonej, znajdującej się kilka sektorów dalej bandy facetów palą ich barwy i takie tam. 

wtorek, 17 marca 2015

Dwa tercety zawalczą o Europę

Do końca sezonu SuperLig już tylko 10 kolejek. O Europę będą się bić dwa tercety (na szczęście żadnym z nich nie jest Tercet Egzotyczny). Mistrzostwo i gra w LM jest na szali w corocznym starciu potęg ze Stambułu. O LE zawalczy Basaksehir i Trabzonspor, ale rywalizacji o czwartą pozycję nie odpuści też Bursaspor. Ktoś będzie musiał powiedzieć Pamel... tfu, Europo żegnaj!


Rywalizacja między Fenerbahce, Galatasarayem i Besiktasem co roku długo emocjonuje kibiców i rzadko kiedy rozstrzygnięcia znane są już długo przed końcem sezonu. Odpoczynek od wojny nerwów zaliczyliśmy w ubiegłym sezonie, kiedy to Fenerbahce dość szybko odskoczyło od reszty stawki i pewnie zmierzało po mistrzostwo. Teraz prawdopodobnie czeka nas jednak powrót starej, dobrej walki do samego końca. Na 10 kolejek przed końcem rozgrywek różnica między pierwszym Besiktasem, a trzecim Fenerbahce wynosi zaledwie 4 punkty. Idealnie pośrodku tych dwóch mocarzy znajduje się trzeci, być może najpotężniejszy - Galatasaray.